Ami o szczeniak uwiêziony w ciele trzydziestokilowego, doros³ego miksa wszystkich mo¿liwych typów owczarków. Pocz±tkowo zaobserwowano u niego dwa stany skupienia - ¶pi±ce gdzie¶ na ¶rodku pod³ogi nieruchome cia³o sta³e i przepe³nion± energi± formê lotn± osiadaj±ca na wszystkim i wszystkich woko³o, ale dalsze badania wykaza³y istnienie tak¿e AMIEGO w postaci lepkiej, przylegaj±cej pyskiem do ka¿dej wyci±gniêtej do niego d³oni. Mimo ogromnej ilo¶ci energii i entuzjazmu, AMI nie jest nachalny i bardzo ³adnie respektuje postawione mu granice. W zaledwie parê dni nauczy³ siê zasad i rytmu ¿ycia panuj±cych w nowym domu - która kurtka zwiastuje nadchodz±cy spacerek (na inn± nie warto zwracaæ uwagi), otwarcie której szafki zapowiada sesjê treningow± (ze smaczkami!) i ¿e dziobaniem nochalem ¶pi±cych ludzi nie da siê wymusiæ g³askania (ale na ludzi czytaj±cych ksi±¿kê to dzia³a). Skoro o nosie mowa - na spacerach korzysta z niego na 120%. W okolicy, gdzie pe³no jest ¶ladów psów, kotów, gryzoni, kaczek i innego ptactwa, szoruje nim po ziemi jakby nie by³o jutra, ci±gn±c przy tym jak lokomotywa. Pracujemy nad tym i ju¿ widaæ poprawê. Nie próbuje szukaæ sobie zajêæ typu gryzienie butów czy rozpruwanie sofy. Jak nie dzieje siê nic ciekawego, to klapnie siê gdzie¶ na pod³odze i odpoczywa, w ka¿dej chwili gotowy by w³±czyæ siê do akcji. Nie ha³asuje i nie brudzi. Jest przyja¼nie nastawiony do obcych ludzi. Podczas zabawy jest delikatny. Na psy, szczególnie mniejsze, reaguje nerwowo. Bieg